Dlaczego 7 minut ? Bo tyle wynosi czas pieczenia jednej blaszki. Oczywiście samo przygotowanie pierników zajmuje troszkę więcej czasu. Dzielę go sobie na dwa dni bo to ciasto piernikowe powinno dojrzewać całą noc w lodówce. Przepis powstał w tym roku w mojej kuchni. Postanowiłam wykorzystać składniki, które akurat miałam pod ręką, a że uwielbiam gorzką czekoladę pierniki są bardzo czekoladowe.
Składniki:
500 gr mąki pszennej plus mąka do podsypywania, 1 łyżka tartej skórki z cytryny
3/4 łyżki sody, 1/2 łyżeczki mielonych goździków, 1/2 łyżeczki cynamonu, 1/2 łyżeczki mielonego imbiru, 2 łyżeczki przyprawy do piernika, 100 gr płynnego miodu, 40 gr gorzkiej czekolady 78%
1 jajko, 25 gr kakao, 50 gr brązowego cukru, 70 gr masła, 30 gr margaryny
Przygotowanie dzień pierwszy:
Margarynę, masło, miód, cukier i czekoladę rozpuścić w głębokim rondlu. Do lekko przestudzonej masy ale ciepłej dodaj jajko. Składniki dokładnie połącz mikserem kolejno dodając sypkie składniki. Na koniec dodaj skórkę z cytryny. Masę piernikową zagnieć rękoma i przełóż do lodówki na całą noc.
Przygotowanie dzień drugi:
Ciasto wyjmij z lodówki. Odrywaj kawałki i podsypując ciasto mąką wałkuj na bardzo cienkie placki. Pierniki wykrój i piecz nie dłużej niż 7 minut w temperaturze 170 stopni C bez termoobiegu.
Nie zapomnij o lukrowaniu...
Powodzenia i smacznego :)
Poniżej link do pierniczków, które piekłam w zeszłym roku...
Kakaowe pierniczki 2016
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń